Ostatnimi czasy trochę się obkupiłam (parę rzeczy też dostałam) i stwierdziłam, że fajnie będzie pokazać Wam co upolowałam. Nie ma tego jakoś bardzo dużo, ale mam nadzieje, że będzie się Wam podobać. :)
Na pierwszy rzut idą lakiery:
Takie ładne kolorki. :) Fajnie się maluje i długo się trzymają! Ze mną wytrzymały 5 dni, więc to niezły wynik jak na zwykłe lakiery.. +fioletowy i miętowy podobno świecą pod lampą UV. Ale nie wiem, nie próbowałam..
Ta rzecz była w sumie dla próby.. To jest suchy szampon, który ma nam odświeżyć włosy, bez konieczności zamaczania ich. I powiem Wam, że jest naprawdę godny polecenia! Ja bardzo często miałam taki problem, że wieczorem kładłam się spać z normalnymi włosami, a rano wstawałam z
przytłuszczonymi i co wtedy? Ani bym nie zdążyła głowy umyć, ani nic, a tu raz dwa możemy poprawić wygląd naszej fryzurze. A dodatkowa naprawdę pięknie pachnie!
Dalej mamy krem BB, który bardzo lubię i w zupełności mi wystarcza. Nie wiem co by tu jeszcze dodać, bo chyba nikomu ten krem nie jest obcy. :)
Przywitajcie gorącymi brawami totalnego bubla. :) Chciałam kupić jakiś dobry eyeliner i pierwsze co wpadło mi w oko to ten z eveline. Wypróbowałam na ręce, super ekstra, patrze wodoodporny no to jeszcze lepiej! Kupiłam taka zadowolona, wracam do domu, chce wypróbować i nie wiem jakim cudem on przestał mi pisać.. Wstrząsałam, wyciskałam, nie wiem.. Dajcie znać ja u Was się sprawdził jeśli go macie.. Tydzień później kupiłam sobie kolejny eyeliner, tym razem w pędzelku i ten jest naprawdę świetny. A niby z tej samej firmy..
Potem mamy czerwoną szminkę, ja kocham czerwone szminki, jest to nr 170. Mam zamiar kupić jeszcze MAC'owską russian red, ale muszę jeszcze nazbierać :)
Kocham serie scandaleyes i akurat były w promocji, więc stwierdziłam, że spróbuje i jestem pod wielkim wrażeniem! Maskara miała dawać efekt sztucznych rzęs, wydłużać i podkręcać i póki co jest to jedna z moich ulubieńców.
To tyle jeśli chodzi o kosmetyki, zostały mi jeszcze jedna rzecz z ubrań i dwie z takich dekoracyjnych pierdułek. No ale zacznijmy od ubrań..
Taka bluzka, kupiłam ją w pepco za 20 zł. :)
Te rzeczy tutaj dostałam i są przekochane i bardzo je lubie. Od lewej mamy serduszko z fioletowymi kamyczkami i ja dam sobie paliłam różowe świeczki, które niestety już się wypaliły. :c Potem mamy misia, którego dostałam od taty, a ja misie kocham, więc super. No i na końcu mamy taki świecznik (?) również w kształcie serducha. :)
No i ostatnią już rzeczą są milutkie poduchy naprawdę są superowe i fajnie wyglądają. :) A w tle jest koc moich rodziców, który niekiedy im podkradam, bo.... Bo tak. :D
No i to już są wszystkie rzeczy, które chciałabym Wam pokazać, ale mam bardzo ważne pytanie:
Co chcielibyście w następnej notce? Może coś o organizacji szkolnej? Albo "what's on my phone"? Tak swoją drogą to myślałam czy by nie zrobić takich ulubieńców miesiąca, ale nie koniecznie z kosmetykami.. Np. Piosenka miesiąca, wydarzenie miesiąca, rada miesiąca itd. PISZCIE KONIECZNIE a tymczasem ja się z Wami żegnam. :)
Papa. :*
uwielbiam lakiery z lovely, trochę ich mam w swojej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńdonutworrybehappy.blogspot.com - zapraszam do mnie, nowy post z filmikiem jak układam moja grzywkę :3
Chcę wypróbować Twoje lakiery! Pomalujesz mi paznokcie? Może w piątek? :D
OdpowiedzUsuńOo też mam te lakiery - nawet ten sam fioletowy kolor ;)
OdpowiedzUsuńhttp://you-always-be.blogspot.com
sliczne kolory lakierow :) bardzo mi sie podoba wyglad twojego bloga
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
=KLIK=
Ja jestem za ORGANIZACJA SZKOLNĄ !!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł ;)
Eyelinera totalny badziew , nie malował a robił jakieś koszmarne mazy na powiekach niestety nie da sie go odratować